Lepiej kupować niż najmować? Niekoniecznie!

Poradnik

W naszym kraju utarło się przekonanie, że człowiek usamodzielnia się w pełni dopiero w momencie, kiedy może pozwolić sobie na zakup własnego mieszkania. Za to za naszą zachodnią granicą zdecydowanie przeważają osoby, które decydują się na najem nieruchomości...

fot. R
fot. R

Polacy wciąż traktują posiadanie własnego “M” jako swego rodzaju nobilitację i synonim wyższego statusu społecznego. Właściwie taki sposób myślenia nie jest niczym złym, w przypadku gdy rozpatrujemy kwestię naszego własnego komfortu, poczucia bezpieczeństwa i wygody. Jednak w sytuacji, gdy chcielibyśmy również rozpocząć poważną grę inwestycyjną - warto pochylić się nad tym tematem i przemyśleć, co tak naprawdę ma więcej zalet: najem czy kupno nieruchomości?

Faktem jest, że oba rozwiązania mają swoich zwolenników. Najem mieszkania jest najprostszą z opcji w momencie, kiedy wyjeżdżamy z miejscowości rodzinnych, aby podjąć naukę w ośrodkach uniwersyteckich. Młodzi ludzie zwykle nie posiadają zbyt dużych oszczędności ani stałego zatrudnienia. Dodatkowo, nie jest rzeczą oczywistą, że zwiążą swoje dorosłe życie z miastem, w którym rozpoczynają studia. W takiej sytuacji niebezpiecznie byłoby brać na siebie jakiekolwiek zobowiązania hipoteczne (przyjmując, że zakup mieszkania w tym przypadku finansowany byłby częściowo z kredytu bankowego).

Najmując mieszkanie możemy dowolnie przebierać w lokalizacjach, standardzie, a także w powierzchni - według zapotrzebowania. Nawet w sytuacji, gdy rozpoczniemy już naszą aktywność zawodową, nie zamykamy sobie możliwości zmiany miejsca pracy przez konieczność spłaty rat o stałej wysokości - możemy do woli eksperymentować i szukać branży, w której najlepiej się odnajdujemy. Opłatami, które ponosimy są odstępne dla właściciela, opłaty za poszczególne media oraz czynsz najmu. Nie przejmujemy się kosztami poważnych napraw, nie płacimy za ubezpieczenia, za podatek od nieruchomości, itp. Dzięki zaoszczędzonym w tym czasie pieniądzom możemy odłożyć większą kwotę na wkład własny, jeśli zechcemy kiedyś kupić nieruchomość, bądź też przeznaczyć dodatkowe środki np. na podróże. Z kwestii prawnych warto wspomnieć o ustawie dotyczącej ochrony praw lokatorów, która, po nowelizacji, od kilku lat w znacznie wyższym stopniu chroni interesy najemców.

Z drugiej zaś strony pomysł zakupu nieruchomości ma równie dużo plusów. Nawet jeśli zakupimy mieszkanie na kredyt, po dłuższym bądź krótszym okresie spłaty zobowiązania pozostaniemy z nieruchomością posiadaną na własność, zaś w przypadku najmu - po wielu latach opłacania czynszu nadal nie będziemy mieć nic “swojego”. Wartość nieruchomości z roku na rok rośnie, zwłaszcza jeśli mowa o atrakcyjnych lokalizacjach, co stanowić będzie dla nas dodatkową ochronę i zabezpieczenie kapitału na wypadek, gdybyśmy zechcieli sprzedać nabyty lokal. Rzadko kiedy zdarza się, że sprzedający nie zyskuje na takiej transakcji. Rata kredytu jest zazwyczaj zbieżna z sumą, jaką finalnie płacimy miesięcznie wynajmującemu, więc nie będzie stanowiło wielkiej różnicy, czy pieniądze będziemy przelewać na rachunek banku, czy właściciela mieszkania. Warto zwrócić uwagę również na fakt, iż ceny nieruchomości z roku na rok rosną, co w perspektywie czasu może spowodować, że w ogóle nie byłoby nas stać na mieszkanie i zostalibyśmy skazani na bycie najemcą. Oczywistym jest też, iż posiadanie własnego “M” to komfort, wygoda i stabilizacja, zwłaszcza jeśli planuje się w przyszłości powiększenie rodziny.

Jak sytuacja przedstawia się na konkretnym przykładzie miasta - w tym przypadku Krakowa? - Ceny w Krakowie od dłuższego czasu utrzymują się na zbliżonym poziomie, rynek jest przewidywalny - mówi Maciej Dymek, ekspert biura nieruchomości NowodworskiEstates. Rozważając jednak wszystkie “za” i “przeciw”, dla osoby, która myśli o zainwestowaniu swoich pieniędzy, co w dzisiejszych czasach wydaje się być rozsądnym posunięciem, lepszym rozwiązaniem będzie najem nieruchomości. Tym samym nie zamykamy sobie możliwości finansowania zakupu mieszkań inwestycyjnych, które będą stanowić nasze zabezpieczenie na przyszłość (np. w czasie emerytalnym). - Kupując mieszkanie na kredyt rozłożony na kolejne 20 bądź 30 lat prowadzenie wielu inwestycji i operacji finansowych, które mogłyby pomnożyć nasze oszczędności, może okazać się niemożliwa. W takiej sytuacji wszystkie zarabiane pieniądze przeznaczamy na codzienną konsumpcję oraz na spłatę zobowiązania kredytowego - wyjaśnia ekspert NowodworskiEstates. Oczywiście, jeśli będziemy mogli pozwolić sobie na wydanie tak dużej kwoty, jaką należy dysponować, by kupić mieszkanie - zróbmy to. W przeciwnym wypadku jednak korzystniejszym rozwiązaniem zdaje się być najem długoterminowy.

Jak wiadomo, przytoczone powyżej argumenty mogą być odbierane bardzo subiektywnie. Nie dla wszystkich propozycja inwestowania jest tą najciekawszą; niekiedy atrakcyjniejszą opcją jest po prostu komfort i stabilizacja, przede wszystkim w momencie, kiedy planujemy związać się z danym miastem na długie lata.

autor: biuro nieruchomości NowodworskiEstates

Czytaj także:

Propozycja Prezydenta mocno rozczarowała „frankowców”

Zamknij [x]

Czytaj także:

Propozycja Prezydenta mocno rozczarowała „frankowców”

Zamknij [x]