Północ Nieruchomości: Analiza sytuacji rynkowej

Pierwszy kwartał był jednak  czasem „obserwacji”. W drugim kwartale pojawili się pierwsi klienci i popyt na mieszkania z segmentu najbardziej popularnych, czyli 2-pokojowe ok. 35-45 m2, jak również 1-pokojowe, które zawsze są popularne ze względu na różne wykorzystanie. Banki powoli zaczęły rozluźniać politykę kredytową, co spowodowało że ceny niewiele się obniżyły i zaczął się zwiększać ruch. Dotyczy to również sektora domów. Tutaj ruch był wyjątkowo duży. Dużym zainteresowaniem cieszyły się domy, zarówno wolnostojące  jak i w zabudowie bliźniaczej. Najmniej popularny segment to domy w zabudowie szeregowej, które klienci traktują często jak mieszkania dwupoziomowe z kawałkiem trawnika i miejscem postojowym.

Ostatni kwartał 2009 roku na rynku nieruchomości był okresem stabilnym. Rynek mieszkaniowy nadal był rynkiem wiodącym. Zainteresowanie zakupem własnego „M” nie zmniejszyło się, a wręcz przeciwnie, co dobrze rokuje w kolejnych miesiącach nowego roku. W zależności od potrzeb i zasobów finansowych klientów, poszukiwane były mieszkania zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Należy wspomnieć, iż rynek pierwotny jest obecnie mocno „przebrany”, a oferta z każdym miesiącem się kurczy. Można prognozować, że przy rosnącym popycie w 2010 roku ceny mieszkań na nowo mogą zacząć delikatnie rosnąć, „przebijając” poziom inflacji o kilka punktów procentowych. Najgorzej jest z mieszkaniami dużymi tzn. pow. 60-70 m2, które zostały do sprzedaży, a budowane rok czy dwa lata temu w „boomie wysokich cen za metr kwadratowy” są drogie. Negocjacje cenowe z deweloperami są duże, nawet do 10-20% w zależności od rejonu kraju, jednakże mały procent osób poszukujących może sobie pozwolić na zakup takiego mieszkania. Te, które są na ukończeniu i będą wkrótce do odbioru, praktycznie są sprzedane. Rynek wtórny jest bardziej przyjazny dla klientów. Tu do tej pory ceny nieznacznie obniżyły się, wybór jest większy, a mieszkania już gotowe nie stanowią ryzyka przy kupnie.

Co przyniesie nam rok 2010 na rynku nieruchomości? Tendencja z końca 2009 roku powinna się jeszcze utrzymać w pierwszych miesiącach roku. Należy jednak bacznie obserwować poziom ciągle rosnącego bezrobocia (w grudniu 2009 osiągnęło już poziom 11,9%!!!), albowiem ten wskaźnik będzie miał w dalszym ciągu istotny wpływ na politykę banków, a co za tym idzie - na strumień pieniędzy skierowany na rynek nieruchomości. Przewiduje się trudniejszy dostęp do mieszkań z rynku pierwotnego. Będzie to wynikało ze stosunkowo małej ilości wydanych pozwoleń na budowę w zeszłym roku w porównaniu do tego samego okresu z 2008 roku, a co za tym idzie, znacznie mniejszej ilości rozpoczętych budów. To spowoduje, że ożywi się rynek wtórny, czego efektem będzie podniesienie ceny metra kwadratowego.

Rynek domów powinien być na poziomie stabilnym, ceny nie powinny ulec większym wahaniom. Przewidujemy, że powinien się ożywić segment lokali usługowych, szczególnie tych klasy A oraz apartamenty. Zapowiadane od pewnego czasu uwolnienie i większy dostęp do kredytów na 100% zakupu nieruchomości spowoduje zainteresowanie lokalami z górnej półki. Rynek gruntów, podobnie jak domów, będzie stabilny bez większych wzrostów. Warto w dalszym ciągu będzie inwestować w grunty rolne w pobliżu większych ośrodków miejskich jak Wrocław, Kraków, Warszawa, Katowice czy Gdańsk. W przypadku mniejszych działek pod budownictwo jednorodzinne warto wykorzystać pierwsze miesiące roku, albowiem oferta rynku jest zdecydowanie większa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Według naszych analiz jest teraz bardzo dobry okres na zakup lub zamianę mieszkania. Warto zainteresować się i poszukać dla siebie tego „wymarzonego M”.


Piotr Sumara
Prezes Zarządu
PÓŁNOC Nieruchomości S.A.