Nowe Stowarzyszenie, nowe zadania.

Na rynku

Zapis dyskusji przeprowadzonej na konferencji prasowej podczas Giełdy Domów i Mieszkań.

Nowe Stowarzyszenie, nowe zadania. | zdjęcie 1


Konferencja - zorganizowana 11 czerwca 2005r. - dotyczyła organizacji i zadań nowego Stowarzyszenia Budowniczych Domów i Mieszkań oraz współpracy z Radą Miasta Krakowa w zakresie realizacji programu Lokalnych Inicjatyw Mieszkaniowych. Poniżej prezentujemy głosy uczestników dyskusji wg kolejności wystąpień:

Dorota Koźmińska - wiceprezes Stowarzyszenia Budowniczych Domów i Mieszkań, a także deweloper, prezes firmy DK-Development Sp. z o.o. :

Stowarzyszenie Budowniczych Domów i Mieszkań, organizacja ogólnopolska, a działająca w tej chwili w Krakowie, została zarejestrowana 25 maja. W zasadniczych celach Stowarzyszenia mieści się kontynuacja tego, co dobre, tego, co udało się w ciągu 9 już lat wypracować w krakowskim oddziale Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Domów. PSBD wspominam wiedząc, że związki i kontakty oraz współpraca z tą organizacją będą Państwa interesować. Czas od złożenia wniosku do rejestracji, jak na nasze warunki bardzo krótki, bo dwumiesięczny, upłynął nam przede wszystkim na współpracy z prawnikami. Stowarzyszenie rozpoczęło pracę z zarządem, który został powołany przez 19 członków założycieli na jednoroczną kadencję. Tak krótka kadencja ma posłużyć głównie temu, aby w jej trakcie uporządkować wszystkie sprawy organizacyjne, merytoryczne, administracyjne i gospodarcze, przygotowując grunt do działania kolejnemu zarządowi. Wobec tego, co wydarzyło się do tej pory i jak szybko udało się organizację powołać do życia, zarejestrować i rozpocząć działalność gospodarczą, zarząd będzie być może pracował jeszcze krócej. Rok to okres maksymalny - potem, prawdopodobnie pod koniec roku, nastąpią demokratyczne wobec wszystkich nowo przyjętych wybory i złożenie sprawozdania z efektów pracy.

Obecnie skład zarządu przedstawia się następująco:

Tytus Misiak - Prezes Zarządu,
Eugeniusz Batko - deweloper, firma Fronton, wiceprezes Stowarzyszenia Budowniczych Domów i Mieszkań,
Dorota Koźmińska - deweloper, wiceprezes SBDiM,
Elżbieta Chronowska - sekretarz Zarządu,
Andrzej Rymarczyk - architekt, skarbnik Stowarzyszenia
Piotr Baran, Marian Bigajski, Marian Bryksy, Jan Bulsza - członkowie zarządu.

Na spotkaniu założycielskim powołano także komisję rewizyjną, w skład której wchodzą Janusz Kolasa, Jerzy Marcinek, Anna Sławkowska-Pałka i Tadeusz Sitarz.
Biuro Stowarzyszenia prowadzone będzie przez Lucynę Płonkę.

Dzięki uprzejmości Pana Eugeniusza Batko, który specjalnie dla nas wyremontował piękny lokal i Mariana Bryksego, który go wyposażył, siedziba Stowarzyszenia mieści się na ul. Kamiennej 19, działają już telefony, faksy i strona internetowa.

Eugeniusz Batko - deweloper, prezes firmy FRONTON Sp. z o.o. :
Korzystając z obecności członków Rady Miasta Krakowa, chciałbym podziękować za zaangażowanie i merytoryczną pomoc w rozwiązywaniu pojawiających się problemów, takich np. jak ostatni, dotyczący funkcjonowania LIM-ów. Dzięki pomocy P. Kośmidera zorganizowano spotkanie, na którym mieliśmy okazję przedstawić swoje racje, przekonując, aby Zarząd Miasta włączył się finansowo w rozwój infrastruktury miejskiej, co jest bardzo istotne, biorąc pod uwagę stopień jej zaniedbania.

Jerzy Fedorowicz - Przewodniczący Komisji Mieszkalnictwa RMK:
Może dwa słowa na wywołany przez Pana Batko temat. Prowadzona przeze mnie Komisja Mieszkalnictwa przygotowała - głównym autorem był P. Kośmider - projekt uchwały kierunkowej, który ma na celu powołanie do życia, a może raczej powrót, lokalnych inicjatyw mieszkaniowych. Dotyczy on kwestii włączenia się miasta w inwestycje infrastrukturalne, przede wszystkim budowę dróg oraz pomocy stowarzyszeniom, wspólnotom i osobom fizycznym w tworzeniu nowej substancji mieszkaniowej. To jest na razie uchwała intencyjna, ustalająca kierunki działania i terminy dla Prezydenta Miasta, który do 30 września ma przedstawić szczegółowy projekt uchwały. Projekt był przez prawie 3 miesiące przygotowywany i konsultowany ze służbami Prezydenta, pierwszy ruch został więc zrobiony i mamy nadzieję, że projekt wejdzie w fazę realizacji. W ostatnią środę, 8 czerwca, uchwała przeszła większością głosów i z pewnością jest to ważny krok ku temu, aby miasto poczuło się zobowiązane i pomogło w realizacji tej inicjatywy.

Jacek Michalski - właściciel grupy BUMA:
Chciałbym przypomnieć - bo nie wiem, czy wszyscy pamiętają - jak LIM-y były zorganizowane. Nie były to jakieś proste dofinansowania czy granty dla deweloperów, ale bardzo skomplikowana, ale też znakomicie dopracowana procedura. Nie było szans, żeby ktoś, kto nie spełnia odpowiednich wymagań, dostał pieniądze. Nie było też możliwości nierozliczenia się z otrzymanych finansów, istniały także dosyć dobre kryteria punktujące. Może zresztą były też one najsłabszą stroną przedsięwzięcia, skoro znalazły się tam również dość dziwne kryteria, bardziej „polityczne” niż merytoryczne - to z pewnością można było lepiej dopracować.
Należy tylko ubolewać, że żyjemy w takim kraju, w którym nie ma kultury politycznej, a wszyscy chcą od razu robić rewolucje. Każda kolejna opcja polityczna, która próbuje czymkolwiek kierować, twierdzi, że wszystko, co zrobiła poprzednia, musi trafić do kosza niejako „z urzędu”. Ja osobiście jestem raczej zwolennikiem ewolucji niż rewolucji, dlatego że najlepsze rzeczy na świecie - m.in. my ( śmiech) - powstają na drodze ewolucji. Lepiej jest poprawiać, niż tworzyć wszystko od nowa. Dlatego pomysł powrotu LIM-ów jest bardzo cenny, a inicjatywa, w którą włożono swego czasu sporo pracy i energii, powinna zostać jeszcze dopracowana w oparciu o większe doświadczenia. Zyskamy wtedy gotowe narzędzie, którego można używać.

Bogusław Kośmider - Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa :
Lokalne Inicjatywy Mieszkaniowe czyli LIM-y, powstały w 1996 i 1997 roku, kiedy to okazało się, że tzw. lokalne inicjatywy inwestycyjne czyli dofinansowanie rozbudowy infrastruktury, muszą zostać rozdzielone na zorganizowane i niezorganizowane formy budownictwa mieszkaniowego. Dla zorganizowanych form - deweloperów, spółdzielni, grup inwestycyjnych - przygotowaliśmy system, który w największym uproszczeniu wyglądał tak: „gmina co prawda ma budować kanalizacje i drogi, ale będzie to robić w jakimś dłuższym okresie - jeżeli więc się do inwestycji dołożycie, będzie to zrobione szybciej, a potem odpowiednio rozliczone". Procedura została opracowana bardzo szczegółowo, w niektórych przypadkach była za to nawet mocno krytykowana. Od tamtego czasu zmieniło się jednak prawo i procedura musi zostać dostosowana do obecnych wymogów. Bardzo ważną rzeczą jest fakt, że na ostatnim spotkaniu udało nam się uzgodnić z prezydentem Bujakowskim termin - na 30 sierpnia będzie gotowy wstępny projekt, który zostanie przedstawiony do konsultacji. Będziemy mieli wspólnie z Państwem około miesiąca na jego przeanalizowanie i wniesienie swoich poprawek. Mamy nadzieję, że pierwsze kwoty uda nam się wprowadzić do budżetu na przyszły rok, tak aby wczesną wiosną pierwsze przedsięwzięcia mogły już zostać wprowadzone w życie. To będzie swego rodzaju pilotaż - jeżeli się powiedzie, będziemy mogli zwiększać nakłady. Przypomnę, że w roku 2000, kiedy LIM-y były de facto likwidowane, na ich dofinansowanie przeznaczone było w Krakowie mniej więcej 11 mln zł. Biorąc pod uwagę inflację i potrzeby, widzicie Państwo, jakie pieniądze mogą wchodzić w rachubę i tak naprawdę to o nie właśnie walczymy. Rozpoczęliśmy tą walkę z dużymi problemami, wiele osób sprzeciwiało się inicjatywie, traktując ją jak swego rodzaju konkurencję. Ponieważ jednak generalnie wszystkim powinno zależeć na rozwoju mieszkalnictwa w Krakowie, udało się projekt przeforsować. Kolejnym etapem inicjatywy będą już bardzo konkretne rzeczy, które chcielibyśmy, aby Państwo zweryfikowali. Tak, aby nie zdarzyło się, że my sobie coś wymyślamy, a potem okazuje się to niemożliwe do zrealizowania. Dlatego następnym krokiem będzie spotkanie pod koniec sierpnia, na którym Prezydent zaprezentuje swój punkt widzenia, a Państwo się do niego odniesiecie. Po takiej weryfikacji powinno już nastąpić wdrożenie projektu. No i oczywiście będziemy się starali o jak największe pieniądze - tak naprawdę o to przecież chodzi.

Dorota Koźmińska:
Szalenie się cieszę, że dyskusja toczy się w tym kierunku - nie oglądamy się za siebie, ale myślimy, co będzie potrzebne w przyszłości i jak powinien działać rynek, żeby deweloperom dobrze się pracowało. Chciałabym zapowiedzieć spotkanie organizacyjne, które chcemy zorganizować w pierwszej połowie lipca, i na którym w sposób bardziej merytoryczny omówimy funkcjonowanie stowarzyszenia. Takie spotkania będą zresztą cyklicznie ponawiane i na nich właśnie ułożymy wspólnie i omówimy plany na najbliższe miesiące. Jedna rzecz jest już teraz możliwa do zapowiedzenia i wymaga działania, a mianowicie konkurs na dewelopera roku. Będzie on kontynuowany, a odbywać się będzie, jak to już zresztą zapowiadano, w dwuletnich cyklach. A zatem edycja za rok 2004 i 2005 zakończy się rozstrzygnięciem w pierwszej połowie przyszłego roku. Kroki zmierzające do organizacji imprezy podejmiemy w drugiej połowie bieżącego roku, tak aby na wiosnę być gotowym do prezentacji wyników. Sąd konkursowy będzie pracować od końca roku. Mamy już wszystkie dokumenty potrzebne do tego, aby osoby i firmy, które się jeszcze do nas nie przyłączyły, mogły przystąpić do Stowarzyszenia. Zrzeszamy podmioty działające na rynku deweloperstwa mieszkaniowego i wokół niego - zarówno osoby, jak i firmy. Gorąco zachęcamy do kontaktu z nami. Będziemy także pracować nad sformułowaniem najlepszych z możliwych form współpracy z deweloperami i organizacjami spoza Krakowa. Dziś planowane jest spotkanie z deweloperami z Łodzi, na którym mam nadzieję uda się przybliżyć formę wspólnego działania. Widzieliśmy już przecież, jak nieskuteczne było narzucanie z góry form współpracy, dlatego sami będziemy tworzyć jak najlepsze, a statut stowarzyszenia zostanie rozbudowany o dogodne dla wszystkich informacje.
Dziękując Państwu za tak liczną obecność, chciałabym jednocześnie zaprosić na kolejne imprezy, które w tym roku odbędą się jeszcze 10-11 września, 22-23 października oraz 26-27 listopada. Mam nadzieję, że dołączą się także nowe firmy, które już obiecują udział w kolejnych edycjach targów. Nie ukrywam, że z dużą tremą przystępowaliśmy do organizacji tej giełdy, jako w zasadzie pierwszej w nowych strukturach Stowarzyszenia. Okazało się jednak, że dzięki naszym niezawodnym firmom, można takie imprezy przeprowadzać bez najmniejszych obaw. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za współpracę i liczę na pomoc przy organizacji kolejnych imprez.

Czytaj także:

XIII REFE - Podsumowanie

Zamknij [x]

Czytaj także:

XIII REFE - Podsumowanie

Zamknij [x]