Grupa Geo - 20 lat na rynku

Na rynku

Rozmowa z Adamem Zaremba-Śmietańskim - założycielem i Prezesem "Geo Grupa Developerska"

Czy łatwo było zaczynać działalność deweloperską pod koniec lat 80-tych?

[image1=left]Nie było wtedy firm deweloperskich z prawdziwego zdarzenia, nie istniało właściwie słowo „deweloper” w jego dzisiejszym znaczeniu. Byliśmy jedną z pierwszych firm z tej branży w Polsce - teraz w samym Krakowie deweloperów jest ponad 100. Wtedy ceny wszystkich mieszkań były do siebie zbliżone, niezależnie od lokalizacji. GEO było chyba pierwszą firmą deweloperską, która zaczęła różnicować ceny mieszkań w zależności od ich atrakcyjności.

Na początku firma liczyła 3 osoby i zaczynaliśmy od niewielkich inwestycji w Krakowie (teraz to 55 osób i oddziały w trzech miastach - Krakowie, Wrocławiu i Katowicach). Różnica była np. taka, że wtedy nie istniał system kredytów hipotecznych, a budowę finansowało się w dużym stopniu z wpłat klientów, które z reguły były oszczędnościami całego życia. Byliśmy pierwszą firmą w Polsce, która testowała rynek kredytów. Na początku lat dziewięćdziesiątych Biuro Wspólne Polskiego Rządu i Banku Światowego wybrało naszą firmę do testowania wprowadzenia systemów hipotecznych.

Który ze zrealizowanych projektów był zdaniem Pana najciekawszy?

Na pewno jedną z najciekawszych naszych inwestycji jest krakowski „Dom Mieszczański”, za który w roku 2003 otrzymaliśmy m.in. II nagrodę w konkursie Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa „Budowa Roku”. Dużym atutem tej inwestycji były niezmiernie atrakcyjna lokalizacja i walory architektoniczne. Podobnie oceniam też aktualnie sprzedawaną inwestycję „Złota Brama” przy ul. Cystersów. Inwestycja znajduje się w centrum miasta, zapewnia tym samym bezpośredni dostęp do bogatej infrastruktury. Pomimo to zachowuje kameralną atmosferę i poczucie prywatności mieszkańców. Dodatkowo wyróżnia ją wyjątkowy dziedziniec z kaskadą wodną i japońskim mostkiem, małą architekturą i starannie dobraną zielenią.

Proszę wymienić przełomowe daty w historii firmy…

Ważnym dla nas wydarzeniem było wejście na rynek wrocławski w 2000 roku. Od tego czasu bardzo konsekwentnie budowaliśmy swoją pozycję rynkową. W 2006, kiedy ceny zaczęły gwałtownie rosnąć i kiedy rynek wrocławski został uznany za jeden z najlepszych w Polsce, mieliśmy już ugruntowaną pozycję (5-6% udziału w rynku, co dało nam trzecie miejsce wśród deweloperów sprzedających mieszkania we Wrocławiu - dane na podstawie badań Reas Konsulting) i bardzo ciekawy bank gruntów.
Kolejnym znaczącym momentem było wytypowanie Katowic w roku 2006, jako ostatniego miasta o potencjale metropolii, gdzie rynek deweloperski nie był jeszcze rozwinięty i otwarcie tam oddziału firmy.

Grupa Geo - 20 lat na rynku | zdjęcie 2


W których miastach inwestuje się najlepiej?

Każdy z rynków, na których działamy jest inny. Dotychczas pomiędzy rynkami Krakowa, Wrocławia i Katowic obserwowaliśmy półroczne opóźnienie w trendach. To co było w Krakowie, przechodziło do Wrocławia, a na końcu docierało do Katowic. W Katowicach dopiero teraz występuje zróżnicowanie cen w różnych lokalizacjach. We Wrocławiu więcej niż w innych miastach buduje się poza granicami miasta. Za to w obu tych miastach, zarówno w Katowicach jak i we Wrocławiu, krótszy jest czas oczekiwania na wydawanie decyzji w urzędach.

W jakich latach rynek był najtrudniejszy, a kiedy sprzedawało się najlepiej?

Trudniejsze momenty to lata 2000-2002, kiedy to mieliśmy do czynienia z niekorzystną sytuacją gospodarczą kraju, większym bezrobociem i niekorzystnymi warunkami kredytowymi dla Klientów. Można powiedzieć że okres 2005-2007 to lata, w których sprzedaż szła bardzo dobrze.

Grupa Geo - 20 lat na rynku | zdjęcie 3


Dlaczego Geo nie budowało nigdy w Podgórzu, gdzie powstaje najwięcej krakowskich inwestycji? Czy opłaca się budować w Nowej Hucie?

Przy odpowiednim dopasowaniu projektu budowlanego inwestycja jest opłacalna prawie wszędzie. Rzeczywiście, oprócz dwóch kamieniczek w zabudowie plombowej w tzw. ”starym Podgórzu”, nie budowaliśmy w tej części Krakowa. Nie wypływa to jednak z założeń o opłacalności. Proces zakupu gruntów pod inwestycje jest prowadzony z dużą dokładnością, każda rozważana do zakupu działka musi spełniać szereg wymagań.

Co według Pana wyróżnia Geo Grupę Deweloperską na rynku?

Na pewno istotny jest dla nas wybór lokalizacji. Wybieramy miejsca, w których dobrze się mieszka, posiadające dostęp do pełnej infrastruktury. Staramy się, aby architektura naszych budynków była atrakcyjna nie tylko dziś, ale za dziesięć czy dwadzieścia lat. Dbamy oczywiście o standard wykończenia, solidność wykonania, i dobre materiały. Bardzo starannie przygotowujemy cały projekt zarówno od strony architektonicznej, budowlanej jak i finansowej, czego dobrym przykładem jest inwestycja przy ulicy Cystersów w Krakowie.
Zespół podziemnych garaży pozwoli tam na wyłączenie ruchu samochodowego wewnątrz osiedla, a układy mieszkań są bardzo starannie przemyślane. Zmienia się też teren wokół - hale fabryczne będą wyburzane, a na sąsiadujących działkach powstanie elegancka zabudowa mieszkaniowa.

Grupa Geo - 20 lat na rynku | zdjęcie 4


Jaka jest strategia firmy na najbliższe miesiące i kolejne lata?

Generalnie patrzymy w przyszłość optymistycznie. Oczywiście obecna atmosfera niepewności i wyczekiwania potencjalnych klientów może się utrzymać jeszcze przez jakiś czas. Patrząc jednak z szerzej perspektywy, nie ma powodów do pesymizmu. W Polsce jest wręcz głód mieszkań, brakuje ich około dwóch milionów. Przy rocznej produkcji rzędu stu kilkudziesięciu tysięcy ten niedosyt jeszcze długo nie zostanie zaspokojony.

Dziękuję za rozmowę

Czytaj także:

Wielopole 17, nowy apartamentowiec

Zamknij [x]

Czytaj także:

Wielopole 17, nowy apartamentowiec

Zamknij [x]