Cohousing - wspólne budowanie

Poradnik

Pomysł wspólnego budowania domów narodził się w Europie Zachodniej w czasach komun. Pojawił się w Danii pod koniec lat 60-tych i rozprzestrzenił w krajach skandynawskich, Holandii, Niemczech i Wielkiej Brytanii, a w latach 80-tych w USA. Nierzadko miał podtekst narodowościowy, ideologiczny czy religijny. Dziś nosi nazwę cohousingu i staje się szansą na tańsze i bezpieczniejsze mieszkanie. Cohousing przyjmuje często formę ogrodzonego i zamkniętego osiedla, w którym każda rodzina lub osoba żyjąca w pojedynkę mieszka w osobnym domu, mieszkaniu lub segmencie.

Cohousing - wspólne budowanie | zdjęcie 1

Cohousing po polsku

W Polsce wspólnie budowanie nie jest tak rzadkie. Można więc zaobserwować nabywanie działek i budowę budynków mieszkalnych przez kilka osób wspólnymi siłami. Takie próby często podejmują na przykład bracia z rodzinami, nieraz i dalsza rodzina na działkach przekazywanych im przez rodziców. Jednak dotychczas taka forma budownictwa była głównie domeną obszarów wiejskich. Teraz również w dużych miastach można spotkać coraz więcej osób zniechęconych sposobem prowadzenia inwestycji przez deweloperów i zarządzania budynkami przez spółdzielnie, którzy próbują budować wspólnie ze znajomymi. Działając razem można wynegocjować większe rabaty na zakup materiałów, można podzielić się obowiązkami w urzędach czy podczas budowy. Podstawą takiego sposobu budowania jest wzajemne wspieranie się podczas inwestycji i później, dlatego warunkiem cohousingu jest przyjaźń łącząca uczestników. Jak donosiła w dniu 06.06.2005 roku gazeta Metropol, budowę wspólnego domu przy pomocy cohousingu planuje grupa młodych osób z Wrocławia. Ponieważ nie chcieli mieszkać w blokowisku, zaczęli szukać alternatywy. Znali się od dawna, więc założyli nieformalną organizację pod roboczą nazwą Wspólny Dom. Jest duża szansa, że cohousing w Polsce będzie się rozwijał, gdyż ludzie coraz częściej poszukują kameralnych osiedli zabezpieczonych przed osobami trzecimi, w których zamieszkują osoby im znane. Tymczasem według policji nic lepiej nie zabezpieczy przed włamywaczami niż zaprzyjaźniony sąsiad.

Jaka jest wyższość cohousing nad obecnie występującymi w Polsce instytucjami, czyli „wspólnotą mieszkaniową” i „spółdzielnią mieszkaniową”?
• Nie ma rozbudowanej administracji, wiele prac wykonywanych jest we własnym zakresie, a zatem koszty budowy i utrzymania są dużo niższe niż w „spółdzielni mieszkaniowej”.
• Wszystkie decyzje są podejmowane wspólnie, a ponieważ sąsiedzi dobierają się sami i są przyjaciółmi, rzadko dochodzi do nieporozumień w przeciwieństwie do „wspólnot mieszkaniowych”, gdzie bardzo często dochodzi do konfliktów najczęściej na gruncie różnic pokoleniowych i zasobności portfela,
• Teren jest bardzo dobrze zagospodarowany (ogrodzenie, parking, plac zabaw, świetlica, warsztat, siłownia itp.), podczas gdy w „blokowiskach” to rzadkość. Podobny stopień zagospodarowania spotyka się raczej tylko w drogich apartamentowcach. Jednak tam za takie luksusy płaci się grube pieniądze.

Jak budować razem - formy prawne
Oczywiście nie ma żadnych przeszkód, aby kilka osób kupiło działkę na współwłasność w określonych przez nich udziałach. Jeżeli następnie na działce postawiony zostanie budynek lub budynki, to będą one tak samo współwłasnością właścicieli działki. Jednak będzie to własność niepodzielna, tzn. żadnemu ze współwłaścicieli nie będzie przysługiwać wyłączne prawo do jakiejś części nieruchomości, np. mieszkania czy domu. Wręcz odwrotnie - każdy będzie miał prawo do całości nieruchomości, a wszystkie decyzje będą musiały być podejmowane wspólnie, począwszy od zgody na zameldowanie, a skończywszy na określeniu sposobu korzystania z poszczególnych pomieszczeń (prawdziwa komuna). Aby tych problemów uniknąć, konieczne jest przyjęcie jednego z niżej podanych rozwiązań.

Pojedyncze domy lub szeregówka
Wspólne budowanie może przybrać formę pojedynczych domów budowanych obok siebie i posiadających wspólne ogrodzenie oraz wydzielone wewnętrzne drogi dojazdowe lub też stanowić szeregówkę, czyli kilka połączonych w szeregu budynków stykających się ścianami. Wówczas najlepiej jeszcze przed kupnem dokonać podziału działki pod poszczególne domy lub wzdłuż planowanego przebiegu ścian działowych dzielących budynek, tak aby każdy z inwestorów sam nabył tę działkę, na której będzie stał jego dom lub segment. Natomiast działka, na której ma powstać droga dojazdowa czy parking, powinna być współwłasnością.

Mini blok
Nie zawsze oferta mieszkań dostępna u deweloperów zaspokaja oczekiwania, nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby w kilka osób kupić działkę, opracować projekt budowlany i wybudować mały blok mieszkalny z mieszkaniami według własnych oczekiwań. Po zakończeniu budowy, aby każdy inwestor stał się właścicielem swojego mieszkania, trzeba jednak uzyskać zaświadczenia o samodzielności lokali i dokonać umownego zniesienia współwłasności (forma aktu notarialnego) lub wnieść sprawę do sądu o takie zniesienie. Można też przewidzieć w budynku kilka mieszkań więcej, które następnie można wynajmować i w ten sposób pokrywać koszty eksploatacji, a nawet czerpać zyski. Przy takim typie inwestycji trzeba się jednak liczyć z koniecznością wykonania indywidualnego projektu budowlanego, który uwzględni wszystkie niezbędne warunki do wyodrębnienia w budynku lokali.

Podsumowanie
Moim zdaniem, najbardziej korzystnym sposobem wykonania wspólnej inwestycji wydaje się budowa szeregówki. Teren pod taką szeregówkę nie musi być aż tak duży jak pod osiedle domów wolnostojących, a indywidualne ich zaprojektowanie pozwala na uwzględnienie wszystkich wymagań nabywców na równi z domami wolnostojącymi, przy jednoczesnym dość pokaźnym ograniczeniu kosztów wspólnej budowy. Ponadto łatwiejsze będzie też ogrodzenie i utrzymanie bezpieczeństwa. Osobom o mniej zasobnym portfelu można polecić budowę mini bloku. Ta forma da duże oszczędności już na etapie kupna działki, która może być znacznie mniejsza niż przy budowie szeregówki, co będzie bardzo istotne zwłaszcza przy cenach gruntów w dużych miastach. Ludzie, którzy się przyjaźnią, niejednokrotnie mają różną sytuację materialną i w związku z tym różne możliwości mieszkaniowe. Jednych z nich stać na dom, a innych ewentualnie tylko na większe mieszkanie. Nie wyklucza to jednak wspólnego budowania, bo nic nie stoi na przeszkodzie, aby cohousing miał formę mieszaną i składał się na przykład z dwóch domów jednorodzinnych i jednego domu z kilkoma mieszkaniami. Wszystko zależy od chęci i pomysłowości inwestorów.

Paweł Puch

Czytaj także:

Pokoloruj swój dom

Zamknij [x]

Czytaj także:

Pokoloruj swój dom

Zamknij [x]